Kategoria: Artykuły

  • Przekonania utrudniające zwracanie się o pomoc w formie online

    Przekonania utrudniające zwracanie się o pomoc w formie online

    Dzielimy się obserwacjami i doświadczenia z pracy online z klientami, szczególnie w okresie od marca 2020 do chwili obecnej. 

    1) Praca online jest mniej wartościową formą pracy.

    To przekonanie może bardzo utrudnić pracę terapeutyczną w formie online, zarówno klientom jak i terapeutom. Klienci dość często mówili o swojej obawie, że praca terapeutyczna online jest mniej

    wartościowa. Wg naszych doświadczeń  nie jest to prawda. O skuteczności sesji decyduje stopień skupienia na temacie i na kliencie. Jeśli te warunki są spełnione, zmiana u klienta w efekcie pracy online może być nawet większa niż przy pracy w kontakcie osobistym.

    Praca terapeutyczna musi być bardziej świadoma, uporządkowana.

    Z reguły klienci w trakcie pracy online są bardziej skoncentrowani na temacie swojej pracy.

    Jeśli poziom lęku klienta związany z tą formą pracy nie jest bardzo duży, to klient może się dobrze skupić na pracy online.

    Trudność pracy terapeutycznej w formie online jest większa gdy w domu/mieszkaniu są inni członkowie rodziny i trudno jest wygospodarować wolny pokój do pracy.

    Trudnością, którą można często rozwiązać jest obawa, że klient nie poradzi sobie informatycznie z obsługą komputera. Mamy takie doświadczenia, że krótkie przeszkolenie przez rodzinę, znajomych

    może znacznie pomóc starszym osobom w taki sposób, by dobrze czuły się, pracując na skypie, zoomie. Z tych narzędzi informatycznych korzystamy prowadząc sesję online.

    2) Jeśli ktoś już wcześniej przerwał jakąś psychoterapię i obawia się, jak to będzie po powrocie, w tej sytuacji może pomóc przekonanie, że osoba dojrzała do pracy nad sobą jest w stanie kontynuować pracę terapeutyczną, którą przerwała wcześniej. Ważne jest, by ludzie doceniali w sobie chęć zmiany.

    3) Jeśli klient uważa, że odpowiedzialność związana z przerwaniem terapii była po stronie ośrodka terapeutycznego lub terapeuty, warto sprawdzić co się zmieniło w pracy tego ośrodka terapeutycznego lub tego konkretnego terapeuty. W ośrodku Aditus pojawiają się nowe metody, nowe wglądy. W zasadzie charakter pracy terapeutycznej w ciągu ostatnich lat zmienił się w dużym stopniu.

    4) Do istotnych powodów utrudniających zwracanie się o pomoc zwłaszcza online należy to, ludzie wstydzą się dopytać, jeśli czegoś nie rozumieją.

    Przykład: klient nie rozumie co to znaczy, ze „rezultat terapii jest na poziomie biologicznym” i trudno mu o to zapytać terapeutę. Jako terapeuci rozumiemy, że ta trudność ma jak najbardziej prawo wystąpić.

    5) Rodzinne przekonana utrudniające zwracanie się o pomoc 

    Jeśli w rodzinie występuje szereg przekonań utrudniających zwrócenie się o pomoc psychologiczną jako taką, to trudno tej osobie również korzystać z terapii online.

    Przykład przekonania rodowego: „Trzeba sobie radzić samemu”. 

    Różne rodziny mają różne przekonania, które utrudniają zwracanie się o pomoc.

  • Po drugiej stronie lustra…czyli świat przed, w trakcie i po rozwodzie

    Po drugiej stronie lustra…czyli świat przed, w trakcie i po rozwodzie

    Ludzie, którzy rozwodzą się doświadczają często uczucia, jak gdyby przeszli na druga stronę lustra i znaleźli się w innej rzeczywistości. Osoba, którą kochali, wybrali, dzielili z nią łoże i stół, wydawało się im, że ta osoba jest do nich podobna, że mają podobne poglądy na rzeczywistość, że jest ich bliźniaczą dusza okazuje się zupełnie inna, niż myśleli. Wtedy są wytrąceni z dotychczasowej rzeczywistości. Odkrywają rażącą nielojalność tej osoby, zaniedbanie, zdradę, wykorzystywanie. Rozwodzą się.

    Sala sądowa to scena dramatu osobistego. Nagle intymność pary znajduje się w gmachu sądu. Obie strony dramatu znajdują się przed oczami kilku osób, które tworzą skład orzekający rozwód. Rozwodzący widzi osobę najbliższą w zupełnie innej roli.

    1. Najbliższy dotąd przyjaciel wnioskuje o rozwód z orzekaniem o winie, przedstawia go w czarnym świetle.
    2. Dziecko wybucha gniewem.
    3. Rodzice informują, że co prawda nie pochwalają zachowania małżonka ale nie widzą powodu, aby stanąć po ich stronie., gdyż też go bardzo lubią.
    4. Czasem rodzina ma duży kłopot z tym, co powie sąsiadom, znajomym, dalszej rodzinie.

    Jeśli małżeństwo trwało długo (kilkanaście lat) i para ma wspólnych znajomych, to osoba rozwodząca może usłyszeć od najbliższych koleżanek, że koleżanki nie rozumieją intencji rozwodu, że rozwód jest przejawem egoizmu, że one by tak nie postąpiły i że „małżonek jest świętym człowiekiem”. Osoba rozwodząca się może się znaleźć w całkiem nowej sytuacji psychologicznej, bo nagle topnieje mu liczba przyjaciół, znajomych i rodziny. Każda z tych sytuacji społecznych może zmienić sposób patrzenia na świat osoby, która się rozwodzi. Jest duża szansa na to, że osoba rozwodząca się utknie w poczuciu żalu, krzywdy, osamotnienia i bycia ocenioną przez otoczenie. Nielojalność lub ambiwalencja rodziców boli najbardziej, jeśli rozwód wynikał z głębokiej potrzeby osoby, która się rozwodzi. Głębokie potrzeby oznaczają, że czułą się obca, nieszanowana, niszczona w związku.

    Zagrożenie i niepewność

    Kiedy wieloletnia, mocna więź się kończy, można się czuć wrażliwym, kruchym, zalęknionym i osoby rozwodzące się tak się czują. Przyszłość jest niewiadoma. Samoocena człowieka rozwodzącego się jest wtedy w procesie zmiany. Osoba rozwodząca się nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo jego samoocena, jego myślenie, uczucia i zachowania są tworzone przez partnera. Czyli jak bardzo sama osoba rozwodząca się patrzy na świat jego oczami. Jeśli szczęśliwie minie okres rozwodu i rok po rozwodzie, to osoba, która podjęła decyzję o rozwodzie zauważa, że zaczyna inaczej myśleć, że zaczyna myśleć na swój temat. Osoba ta może zdać sobie sprawę, jak mentalnie, emocjonalnie była zależna od swojego partnera.

    Samoocena

    Kłótnie, obrażanie partnera, złośliwości, deprecjonowanie, pozbawianie wartości w sposób jawny lub ukryty, nie sprzyja spokojowi wewnętrznemu i stabilności samooceny osoby, która się rozwodzi. Jednakże obraz siebie osoby rozwodzącej ulega zmianie w trakcie rozwodu i po rozwodzie. Może łez, ale też oceany ulgi płyną w czasie w czasie rozwodu i tuż po rozwodzie. Uczucie ulgi potwierdza słuszność decyzji o rozwodzie. Jeśli po rozwodzie czujemy się zdrowsi, pewniejsi siebie, spokojniejsi, to w sposób oczywisty pomaga to zaadaptować się do sytuacji po rozwodzie. Wydaje się jednak regułą jest, że rozwodzący się tęskni za tym co minęło. Jest to okres, kiedy musi pożegnać iluzje związane z tym związkiem. Iluzje, że związek małżeński coś zbuduje w ich życiu, że jest wspólnotą wartości. Kiedy rozwodzący się przestaje tęsknić za obecnością partnera, separacja psychiczna staje się faktem. Mijają wczesne skutki rozwodu. Nie oznacza to, że całe cierpienie związane z rozwodem minęło.

    Podział majątku

    Ważnym etapem przy rozwodzie jest podział majątku. Jest to sprawa zasadnicza. Strony rozwodzące się mogą walczyć ostro do krwi na tym etapie, rozwieść się szybko albo przewlekać ostateczną decyzję. Z reguły każda para ma duże złudzenia dotyczące tego, że w ich przypadku podział majątku będzie bezbolesny. Najczęściej tak nie jest. Dużym wstrząsem w tym momencie, odczuwanym po drugiej stronie lustra jest apodyktyczność partnera, jego ogromna kontrola i agresja. Ludzie mówią, że agresja przy podziale majątku dorównuje agresji rekina. Jeśli któryś z małżonków czuje się bardzo zagrożony rozwodem, walka o podział majątku może być bardzo ostra. W walce o podział majątku mogą uczestniczyć rodziny, dzieci, znajomi, prawnicy. Pomysłowość scenariuszy walki na tym etapie walki jest ogromna. Im bardziej osoby rozwodzące się nie rozpoznają w sobie uczuć żalu, zagubienia, zranienia, albo własnej chciwości, tym bardziej walka może być długa. Dobro dzieci może być brane pod uwagę i często tak się dzieje, ale może być znakomitym pretekstem do agresji.

    Kiedy rozwód ma sens

    Rozwód ma ogromny sens, jeśli dalsze pozostawanie w związku uszkodziłoby tę osobę. Jeśli choruje na skutek stresu w związku. Jeśliby nie zrealizowała swoich celów życiowych, pozostając w tym związku. Jeśli relacje emocjonalne i seksualne są trudne i nic nie zapowiada zmiany w tym względzie. Trudne bywają związki z osobami sztywnymi, zimnymi emocjonalnie, osoby takie poprawnie funkcjonują ale brak im głębi, ciepła. Trudne są związki z osobami biernoagresywnymi, które są ciągle niezadowolone. Nie najlżejsze są związki z osobami, które prezentują się jako nieskazitelne i często swoje braki, poczucie winy, wstyd projektują na partnera, który nie wie dlaczego ciągle się źle czuje, jest zmęczony. Trudny jest rozwód z „Panem Wygodnym lub Panią Wygodną”. Dla „Pana Wygodnego lub Pani Wygodnej”, partner jest częścią umeblowania, zasadniczo partner pełni rolę pokojówki, kucharki, sprzątaczki, kurtyzany. „Pana Wygodnego lub Panią Wygodną” nie obchodzą zainteresowania partnera, to co on myśli i czuje. Tego typu relacje wewnętrzne pomiędzy partnerami mogą nie być dostrzeżone przez otoczenie, nawet najbliższe. Rozwód takiej pary może być dużym zaskoczeniem dla najbliższych. Z reguły intensywna złość towarzysząca rozwodowi zanika po kilku miesiącach, kiedy partnerzy ułożą sobie nowe życie.

  • Metoda Pracy z Linią Czasu- Time Line

    Metoda Pracy z Linią Czasu- Time Line

    Linia Czasu jest metaforą teraźniejszości, przeszłości i przyszłości człowieka.
    Dzięki tej metodzie klient może cofnąć się w czasie do momentu, kiedy powstało negatywne przekonanie
    blokujące jego rozwój i zmienić je wykorzystując perspektywę osoby dorosłej.

    Przykład:

    Kobieta niezadowolona ze swojego wyglądu, może cofnąć się do sytuacji, w której nabyła to
    przekonanie. Klienta cofa się do momentu, kiedy urodziła się jej młodsza siostra i wszyscy byli
    zachwyceni niemowlęciem. Po zbadaniu tej sytuacji okazuje się, że kobieta przejęła zachwyt ojca
    dotyczący siostry. Wszystkie inne osoby uczestniczące w sytuacji, nie miały tak entuzjastycznych odczuć
    wobec siostry.

    Metoda Time Line jest bardzo przydatna, kiedy klient ma podjąć decyzję, która będzie miała ważne
    znaczenie dla jego przyszłości. Przy wsparciu terapeuty, w polu leczącym, można bardzo pomóc
    klientowi w podjęciu decyzji dotyczących sytuacji zawodowych, planowanych stażów, kierunków
    kształcenia, kierunków rozwoju, zakupu nieruchomości i wszelkich innych wyborów.

  • Uzależnienie od władzy

    Uzależnienie od władzy

    Osoba, która jest kandydatem na osobę uzależnioną od władzy, piastuje ważne stanowisko albo umie
    wykorzystać stanowisko pracy dla zwiększenia zakresu swoich wpływów.
    Jeśli osoba zajmuje ważne stanowisko we firmie, to jej decyzje wpływają na decyzje wielu osób i wielu
    pracowników.
    Decyzje takiego człowieka mogą wynieść na wyżyny powodzenia lub strącić w niełaskę. Zazwyczaj
    decyzje zawodowe, kadrowe tej osoby nie opierają się na jasnych kryteriach wyboru.
    Sukces zawodowy osoby uzależnionej od władzy wiąże się z euforią, szacunkiem społecznym,
    materialnym lub rodzinnym.

    Wokół takiej osoby gromadzą się różne „sępy” i „hieny”, które podsuwają osobie uzależnionej różne
    gratyfikacje, kąski, na które jest ona łakoma. Takimi łakomymi kąskami dla osoby uzależnionej może
    być: artykuły w prasie, wygranie konkursów, ciekawe szkolenie zagraniczne, niezwykła okazja
    zakupienia domku wczasowego po niskiej cenie, seks, poparcie autorytetów, zapraszanie na spotkania.
    Stopniowo zakres sztucznych gratyfikacji jest coraz szerszy, a zakres decyzji takiej osoby, które mają na
    celu dobro wspólne, zasady dobrego gospodarowania, rozsądku, kurczy się.
    W tym momencie osoba uzależniona od władzy nie ma czasu dla rodziny, dzieci, przyjaciół, zaniedbuje
    własne zdrowie, odczuwa przymus sprawowania władzy, nie może zrezygnować z sprawowania władzy
    podobnie jak osoba uzależniona od alkoholu nie może zrezygnować z picia.

    Osoba uzależniona od władzy popełnia rażące błędy z punktu widzenia interesów, z którymi jeszcze
    niedawno się utożsamiała. Są one sprzeczne z wartościami, z którymi się identyfikowała. Do tych
    błędnych decyzji sam człowiek dorabia ideologię, która usprawiedliwia jego uzależnione decyzje.
    Rośnie zakres gratyfikacji, które dostarczają „hieny i sępy”, osoba uzależniona od władzy stopniowo
    stawia się ponad prawem ludzkim i uniwersalnym.

    Portret osoby uzależnionej od władzy przedstawia film pt „Asystentka” czy kultowy film „Lot nad
    kukułczym gniazdem”. W tym drugim przypadku pacjent szpitala psychiatrycznego próbuje osłabić
    władze wszechwładnej siostry Rached. Siostra jest osobą ambitną, uzależnioną od sprawowania władzy, a
    duży dystans między nią a pacjentami sprzyja temu uzależnieniu.
    Bardzo często przymus sprawowania władzy występuje u polityków, urzędników, ale także w każdym
    innym zawodzie może się pojawić.

    Uzależnienie od władzy często występuje w rodzinach, gdzie ktoś był w więzieniu. W więzieniu są dwa
    autorytarne systemy władzy, władza administracyjna oraz struktura władzy więźniów. Częstym
    zjawiskiem w takich rodzinach jest nieobecny ojciec.
    Osoby uzależnione od władzy rzadko zwracają się o fachową pomoc, nie mniej jest to schorzenie jak
    wiele innych uzależnień.

    Kobiety uzależnione od władzy mają bardzo niski poziom zaufania do ludzi, a w zasadzie nie
    ufają nikomu. Relacje seksualne są dla nich nie satysfakcjonujące, gdyż te kobiety obawiają się
    otworzyć przed innymi osobami. Mogą często zmieniać partnerów. Inicjacja seksualna odbywa się
    często po spożyciu alkoholu. Nie mniej relacja seksualna jest często jedyną okolicznością w której
    kobieta uzależniona od władzy, rozluźnia swoją kontrolę nad światem.
    Praca z kobietami uzależnionymi od władzy pokazuje, że kobiety te były często obiektami nadużyć
    seksualnych w dzieciństwie.

    Przykład:

    Kobieta lat 50, jej pierwszy związek zakończył się porzuceniem przez partnera. Małżeństwo z
    mężczyzną, z którym miała dwoje dzieci trwało krótko. Po rozwodzie kobieta przejęła kontrolę nad
    wychowaniem dzieci i intensywnie pracowała zawodowo. Alkohol pomagał jej się rozluźnić po
    przyjściu z pracy, zrelaksować.

    W pracy zawodowej kobieta długo kierowała zespołem, z dużym
    powodzeniem. To, że kobieta na przemian piła alkohol przed snem albo brała leki nasenne, było
    ceną za to, że sukces zawodowy był możliwy. Obydwoje dzieci miały zaburzenia zachowania.
    Osoba uzależniona od władzy, nie umie poprosić, nie umie przyznać otwarcie, że czegoś nie
    rozumie. Oznaczałoby to, że ktoś ma przewagę w obszarze jej terytorium. W dziedzinie duchowej
    osoba ta ma zniekształcony obraz własnej osoby, często postrzega siebie lepiej niż ma do tego
    podstawy.

    Oznacza to, że osoba ta rzutuje swoje słabości często na przeciwnika i powiększa je.
    Osoba ta nie widzi swojej psychopatii, jeździ komuś po głowie, gnębi, szydzi ludzi, wyśmiewa.
    Osoba ta nie może być odstawiona na boczny tor, ustawicznie szuka osób, którzy będą ją popierać,
    myśleć tak jak ona, a przez to na różny sposób jej służyć. Uzależnieni od władzy ustawicznie
    budują swój dwór.

    Do pracy nad uzależnieniem od władzy zapraszamy na nasze warsztaty Odnaleźć swoją siłę:

    Odnaleźć swoją siłę

     

  • Uzależnienie od sprzątania

    Uzależnienie od sprzątania

    Uzależnienie od sprzątania (przymus sprzątania) występuje jako samodzielne uzależnienie lub jako część nerwicy natręctw. Bywa uważane za uzależnienie typowo kobiece, ale jest wielu mężczyzn poprawiających sobie samopoczucie wypucowaniem domu, wyszorowaniem klamek itd.

    Po czym poznajemy uzależnienie od sprzątania?
    • Po pierwsze rośnie ilość sytuacji, w których mamy impuls posprzątać
    • Wydłuża się czas sprzątania
    • Rośnie dyskomfort w sytuacji, gdy nie ma porządku, osoba uzależniona czuje się rozdrażniona i
    niezadowolona
    • Samopoczucie takiej osoby a także samoocena zaczyna zależeć od tego, jaki ma porządek
    • Sprzątanie zabiera czas potrzebny na kontakt z innymi ludźmi, wypoczynek, ważne sprawy
    osobiste, czy rozwiązywanie konfliktów

    Przykład nr 1:

    Kobieta lat 45

    Kobieta wyrażała swoją miłość do matki w taki sposób, że sprzątała dom, bardzo chciała pomóc swojej matce. Początkowo matka i ojciec zwracali uwagę na jej wysiłek, doceniali jej wysiłek. Kobieta była bardzo zadowolona mogąc zmienić obraz domu na bardziej czysty, uporządkowany, miły, zasobny. Z
    czasem pochwały matki ucichły i sprzątanie stało się zwykłym obowiązkiem. Matka była zazwyczaj niezadowolona z życia, niezależnie od wysiłków porządkowych dziecka.Jako nastolatka kobieta czuła się lepiej, gdy posprzątała dom.
    Kiedy jej dzieci przyszły na świat, była niezadowolona z siebie, kiedy nie zdążyła odpowiednio dobrze posprzątać. Reagowała smutkiem, gdy mąż nie pomagał jej sprzątać, nie dbał o dom z entuzjazmem rożnym jej entuzjazmowi. Kiedy kobieta zrozumiała, że sprzątanie domu jest dla niej równoważne z
    zaangażowaniem emocjonalnym w sprawy rodziny, wówczas przestała mieć huśtawki nastrojów. Kobiet przestała się złościć, kiedy mąż i dzieci nie domyślały się, żeby jej pomóc w sprzątaniu. Potrafiła sama poprosić o pomoc.

    Przykład 2:

    Kobieta lat 50

    W dzieciństwie prowadziła dom, gdyż matka wracała do domu bardzo późno po pracy, jako że piła w biurze z koleżankami. Dom prowadzony przez dziewczynkę, był tak zadbany, że nawet bliska rodzina nie orientowała się w pełni, że jej matka pije alkohol. Kiedy młoda dziewczyna nie mogła dobrze posprzątać domu, czuła się głęboko zawstydzona i była bardzo niespokojna. Kobieta doskonaliła techniki sprzątania, sprzątając szybciej, dokładniej, dobre
    samopoczucie uzyskiwała, patrząc na pięknie posprzątany dom, wyprasowane rzeczy itd. Sprzątanie stało się sposobem na to, żeby nie czuć smutku, samotności, zaniedbania, a potem rozpaczy i gniewu na rodziców. Kobieta zbudowała fałszywe ja wokół czynności sprzątania, prania, czyszczenia.

    Przykład 3:

    Mężczyzna lat 30.

    Najmłodszy z trzech chłopców uzyskiwał absolutny podziw swojej rodziny, gdy skrupulatnie posprzątał swoje mieszkanie. Nikt w jego perfekcyjnej rodzinie nie mógł mu dorównać pod względem dokładności i jakości sprzątania. Choć przez chwilę spełniał nierealne oczekiwania rodziców.

    Uzależnienie od sprzątania (przymus sprzątania) jest uzależnieniem behawioralnym. W grupie terapii uzależnień „Odnaleźć swoją siłę”, pracujemy również nad tym aspektem życia.

    Warsztat “Odnaleźć swoją siłę”

  • Medytacja, modlitwa jako przykład uzależnienia

    Medytacja, modlitwa jako przykład uzależnienia

    Myślimy o kompulsjach kiedy osoba odczuwa przymus wielokrotnego wykonywania czynności dla
    redukcji napięcia, przecięty człowiek zna taką kompulsję jak mycie rąk, liczenie przedmiotów,
    sprawdzanie czy gaz jest wyłączony. Niektórzy poznają charakter kompulsji, gdy widzą gromadzenie
    rzeczy przez daną osobę. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że medytacja lub modlitwa może stać się
    uzależnieniem niechemicznym, które zawiera elementy kompulsji czyli przymusu powtarzania.

    Funkcje medytacji, modlitwy:
    Medytacja, modlitwa redukuje lęk, mózg wycisza się, wspomnienia traumy, odrzucenia, trudnego
    dzieciństwa tracą na intensywności.
    Kiedy człowiek lepiej się czuje na skutek medytacji, modlitwy sądzi, że załatwił sprawę, że minęła mu
    nienawiść do rodziców, wstręt do siebie, poczucie bezwartościowości, inne skutki traumatycznych
    wydarzeń. Niektóre osoby mogą zauważyć po pewnym czasie, że potrzebują więcej czasu na medytację,
    czy skupienie modlitewne. Wtedy często dają sobie więcej czasu, dłużej medytują, dłużej się modlą.
    Na dłuższą chwilę to wydłużenie czasu modlitwy, medytacji pomaga. Potem pojawiają się uczucia
    nienawiści, wstydu, złości, rozżalenia. U osób, które boją się kary boskiej, potępienia, lek jest głęboki.
    Dużą trudnością dla ludzi są pojawiające się myśli, pragnienia, zachowania seksualne, nad którymi nie
    panują. Kiedy trudno jest opanować takie uczucia, narasta potrzeba medytacji, modlitwy. Czasami ludzie
    zmieniają formę medytacji, modlitwy i złoszczą się, kiedy nie odczuwają takiej ulgi w samopoczuciu jak
    wcześniej.

    Przykłady uzależnienia od medytacji, modlitwy:
    1) 50 letni mężczyzna od 20 roku życia uczestniczył w różnych praktykach medytacyjnych.
    Medytacja przez całe życie pomagała mu redukować własną agresję, rosło wrażenie omnipotencji.
    Mężczyzna był przekonany, że jest kimś szczególnym, wybranym i tylko złośliwość ludzi odgradzała go
    od stanu oświecenia.
    Kiedy mężczyzna nie mógł praktykować, bo musiał się zająć rodziną, obowiązkami zawodowymi,
    występowały objawy odstawienia od praktyki medytacyjnej takie jak: drażliwość, wybuchowość,
    trudność w skupieniu, nieuważność, zasypianie w ciągu dnia.

    2) Uzależnienie od modlitwy u siostry zakonnej polega na tym, że siostra modli się dłużej, częściej,
    rezygnuje z odpoczynku, przyjemności, wciąż ma poczucie, że nie może ukoić swojego lęku, napięcia.
    Kiedy zakonnica nie może się modlić, czuje się niespokojna, rozdrażniona. Ten głód modlitwy przejawia
    się w tym, że siostra zakonna myśli czy modlitwa była dobrze przeprowadzona.

    3) Innym przykładem uzależnienia od medytacji jest osoba pracująca z ludźmi, która medytuje planując
    swoje zajęcia. Medytacja przynosi mu ulgę, jeśli natomiast zdarzy się tak, że mężczyzna nie może je
    wykonać, to jest rozdrażniony, objawy lęku nasilają się.

    Jakie są sygnały, że medytacja, modlitwa staje się uzależnieniem?:
    • gdy potrzebujemy coraz dłuższej medytacji, modlitwy
    • gdy zaniedbujemy inne obszary życia (np. zainteresowania, odpoczynek, relacje społeczne, życie
    zawodowe, osobiste)
    • gdy tracimy ciekawość tego co się dzieje w społeczności, wokół nas
    • gdy rośnie izolacja w relacjach społecznych
    • gdy jesteśmy rozdrażnieni, poirytowani, wybudzamy się w nocy, mamy trudności w zaśnięciu.
    pocimy się, jesteśmy płaczliwi, gdy mamy zmienny nastrój, narastający lęk, gdy nadmiernie
    odnosimy zjawiska wokół nas do naszej osoby

    Punktem kulminacyjnym uzależnienia od medytacji, jest to że człowiek znajduje się w świecie
    wyobrażonym, zostaje odłączony od realnego życia .
    Jeśli wspólnota, której członkiem jest osoba medytująca, modląca się, pozostaje w ścisłej łączności ze
    środowiskiem, ma kontakty z nim i wykonuje pracę na rzecz środowiska, to z reguły ryzyko uzależnienia
    od medytacji, modlitwy jest niskie.
    Na uzależnieniu od medytacji jest oparta działalność sekt. Szczególnie łakomym kąskiem dla sekty są
    ludzie po dużej traumie, którzy potrzebują natychmiastowej gratyfikacji. Sekta wydaje się być
    doskonałym rozwiązaniem: zaopiekuje się taką osoba, zmniejszy napięcie, umożliwi naukę, pracę. To co
    odróżnia sektę od innych grup i środowisk wspierających to to, że grupa wspierająca otwiera drogę do
    kontaktu z innymi ludźmi, do nauki na zewnątrz. Sekta natomiast izoluje tę osobę od środowiska
    zewnętrznego.
    Medytacja w sekcie staje się narzędziem kontroli człowieka. Osoba odczuwa ulgę, ale popada w rosnącą
    zależność od medytacji.

  • Buty teściowej

    Buty teściowej

    W II cyklu życia (po 49 r.ż) jeśli jesteś w związku to wchodzisz w to, czego nie rozwiązał twój mąż
    (parter) w relacji ze swoimi rodzicami lub swoją mamą, swoim ojcem.
    Jeśli mężczyzna nie nasycił się swoją matką, to niezaspokojone potrzeby skieruje do ciebie.

    Co to znaczy nasycić się swoją matką?

    Oznacza to ogarnąć świadomością zarówno jasne strony jak i ciemniejsze, trudniejsze aspekty
    w relacji z matką, ogarnąć to, że w autentyczny, silny, przekonywujący sposób matka wspierała jego
    rozwój, jak też ogarnąć swoje nienasycenie w relacji z nią, rozczarowanie, obszary, w których matka
    kochała warunkowo, nie dokońca. Warunkowa miłość matki do dziecka może wynikać z jej
    przeciążenia, może się wiązać z jej rozczarowaniem małżeństwem, niewolniczą pracą lub tym, że
    matka nie umiała przekazać miłości do dziecka lub nie umiała dziecka zaakceptować.
    Jeśli mężczyzna nie ogarnął tego procesu separacji z własną matką, to najprawdopodobniej
    swoje potrzeby świadomie lub nieświadomie skieruje do żony.
    A.      pragnąc, by żona zaspokoiła jego potrzeby we właściwy sposób, tak jak on tego
    potrzebuje
    B.      w taki sposób przekieruje swoje potrzeby, że kobieta otrzyma cały żal mężczyzny, jego
    rozgoryczenie do matki, którego on nie przepracował. Mężczyzna myśli wtedy, że kobiety są
    wredne, chciwe, odpychające. Często własna matka jest w świecie mężczyzny nieobjęta
    jakąkolwiek analizą, odrzucona lub idealizowana.
    W jednym i drugim przypadku KOBIETA CHODZI W BUTACH TEŚCIOWEJ.
    Jeśli kobieta sama przeszła ścieżkę separacji od swojej mamy to nie da się w te „buty teściowej
    włożyć”
    A.      Kobieta nie będzie próbowała w jakikolwiek sztuczny, nieprawdziwy, nadmiarowy
    sposób zaspokoić głodu miłości mężczyzny. Kobieta może mieć swoje słodkie posiłki dla
    mężczyzny ale nie skacze dla niego po nie w otchłań.
    B.      Kobieta nie będzie ani gorsza ani lepsza od teściowej czyli nie da się zepchnąć w
    udowadnianie „jestem lepsza a ty jesteś gorsza moja teściowo”. KOBIETA NIE WEJDZIE W
    BUTY TEŚCIOWEJ.
    Kobieta będzie sobą, nie da się porównywać, nie wejdzie w rolę atakującej agresorki, pełnej żalu,
    pretensji, ani też w rolę osoby smutnej, niezrealizowanej, zahamowanej, zgadzającej się ze
    wszystkimi w domu, niepocieszonej. Najczęściej byłyśmy synowymi lub nimi będziemy. Zapraszam
    więc do pracy na warsztacie kobiety w różnym wieku, na różnym etapie tworzenia związku. W końcu
    wychodzimy również za mąż za swoje teściowe.

  • Lęk przed bankructwem mylony z paniką przed koronowirusem

    Lęk przed bankructwem mylony z paniką przed koronowirusem

    Artykuł powstał na przykładzie doświadczeń klinicznych

    Młody człowiek prowadzi biznes związany ze zdrowiem. Realizuje z ogromnym powodzeniem swoją
    misję życiową. Zachęcony powodzeniem bierze kredyt na rozwój formy.
    Nagle z uwagi na epidemię musi bezterminowo zamknąć swój biznes. Zaczyna się bać, że nie będzie
    mógł spłacić kredytu. Pieniądze na kocie topnieją. Młody przedsiębiorca zaczyna się bardzo bać o
    utrzymanie firmy ale sądzi, że on tak bardzo boi się epidemii. Nie zauważa, że pod lękiem dotyczącym
    epidemii jest jego lęk przed bankructwem. Tymczasem lęk przed bankructwem przywołuje wspomnienia
    bankructw w jego rodzinie i jego lęk narasta.

    W tym momencie młody przedsiębiorca może zatrzymać lęk przed bankructwem, mylony z lękiem przed
    koronowirusem. Może zrobić to w ten sposób, że uświadomi sobie naturę swojego lęku a mianowicie, że
    tuż pod lękiem przed skutkami koronowirusa jest jego lęk przed bankructwem. Uświadomi sobie także,
    że śmierć jest ogromną siłą, którą wyparliśmy ze świadomości społecznej ale przecież nie jest
    automatyczna.

    Śmierć przychodzi, gdy przyjdzie nasz czas, nie wcześniej, nie później. Jeśli mężczyzna
    zatrzyma w ten sposób lęk przed śmiercią, to powstrzyma spiralę swojego lęku i zacznie skupiać się nad
    racjonalnym rozwiązaniem sytuacji, w której jest. Komplikacje mogą się pojawić, jeśli osoba jest
    uzależniona od alkoholu, narkotyków, seksu, hazardu, leków przeciwbólowych….
    Wtedy najprawdopodobniej mężczyzna będzie przez jakiś czas w abstynencji, a potem nasili zażywanie
    alkoholu, narkotyków, leków znieczulających, szukanie seksu, hazardu.
    Zachowania uzależnieniowe przyniosą ulgę ale również odsunął od realności i mogą obniżyć odporność.

  • Moczenie Dzieci i Dorosłych

    Moczenie Dzieci i Dorosłych

    Popatrzmy na moczenie u osób dorosłych i dzieci

    Moczenie nocne oraz moczenie w ciągu dnia zaliczamy do moczenia mimowolnego.
    O moczeniu mimowolnym, nocnym lub dziennym mówimy, gdy dziecko ukończy 5-6 lat.
    U dorosłych moczenie nocne często występuje w postaci posikiwania, popuszczania moczu i zdarza się częściej u kobiet.
    Moczenie mimowolne wydarza się wbrew woli osoby, która się moczy. Objaw ten ma ważne funkcje dla przeżycia osoby moczącej się. W biologii ważne jest, aby mieć zdolność do oddawania moczu w wystarczającej ilości po to, aby zaznaczyć poprzez sikanie granice swojego terytorium. Zwierzęta takie jak psy czy koty obsikując swoje terytorium pokazują innym osobnikom swojego gatunku, gdzie jest ich dom. Czynią to zawsze wtedy, kiedy potrzebują wyraźniej zaznaczyć to terytorium, kiedy walczą o to terytorium.
    Konflikty o niewielkim natężeniu powodują, że pojawia się tylko zapalenie pęcherza moczowego lub bóle pęcherza. Objaw mimowolnego oddawania moczu pojawia się w fazie rozwiązania konfliktu terytorium, gdy wewnętrzna błona śluzowa pęcherza odradza się i pojawia się jej owrzodzenie.
    Faza aktywna konfliktu (stresu) pozostaje niezauważalna, a jest to właśnie czas kiedy dziecko lub osoba dorosła ma zwiększoną potrzebę oznaczenia swojego terytorium. Organizm powiększa objętość pęcherza w fazie aktywnej, aby zgromadzić większą ilość moczu. Występuje wówczas namnażanie komórek wewnętrznej błony śluzowej.
    Popatrzymy na fazę aktywnego konfliktu w tej sytuacji.? Dlaczego kobieta, mężczyzna, dziecko potrzebuje uwypuklić, zaznaczyć swoje terytorium.
    Kto jest intruzem na jego terytorium?- Brat który ma się urodzić, czy ktoś inny?
    Od kiedy dziecko się moczy? Czyli kiedy po raz pierwszy dziecko rozwiązało konflikt oznaczenia terytorium? Co się stało wówczas w rodzinie? Czy dziecko boi się o matkę? Czy matka boi się ojca?
    Jeśli matka istotnie boi się ojca, co stoi za tym, że matka boi się swojego męża?
    Z reguły w historii rodziny znajdujemy postacie które zachowywały się tak, że „reszta rodziny sikała ze strachu”. Co przydarzyło się babciom lub prababciom w nocy? Czy zagrożenie pochodziło z zewnątrz czy wewnątrz rodziny?
    Gdzie w rodzinie były takie sytuacje, że byłoby lepiej, żeby prześcieradło w nocy było mokre? Do czego by wówczas nie doszło? Przed czym, by to kogoś uchroniło?
    Patrząc symbolicznie dziecko mocząc się rozlewa wokół siebie wodę czyli matkę, osłania się matką.
    Stwarza też wokół siebie barierę ochronną, chroni się przed dotykiem, by coś się wydarzyło.

    Popatrzmy na moczenie u osób dorosłych

    Czego boi się osoba dorosła? Co ona przeżywa?

    Gdzie, w jakiej relacji trudno jej oznaczyć swoje terytorium psychologiczne, biologiczne?. Gdzie taka osoba nadmiernie oznacza swoje terytorium?
    Co się dzieje w jej relacji małżeńskiej, partnerskiej?
    Kto chce ją zdominować w pracy zawodowej? Przed kim osoba czuje nieokreślony lęk?
    W historii rodziny wydarza się czasami, że wysikanie się ratuje komuś życie…Np. babcia kobiety była eskortowana przed znajomego żandarma do pobliskiego miasteczka. Nie wiedziała po co idzie, powiedziała żandarmowi w lesie, że musi się wysikać. A tak naprawdę ucieka przed żandarmem. Kobieta wróciła do domu, żandarm udawał, że jej potem nie widzi. A to zdarzenie związane z uniknięciem śmierci, przeżyciem zapisuje się na niciach DNA potomków i wnuczka tej kobiety popuszcza mocz ilekroć „czuje się w pułapce, w zagrożeniu”. Wnuczka zawsze sika przed podróżą, przed sytuacją konfrontacji, gdy „walczy o przeżycie”.

    Moczymy się częściej (dzieci i dorośli), gdy w rodzinie są obecne sytuacje zagrożenia, gdy jest duża srogość i brak porozumienia dziecka z ojcem. Dziecko boi się i musi zaznaczyć terytorium poprzez sikanie, aby silniej określić swoje granice wobec ojca. Jeśli ojciec, który jest autorytetem lub inna ważna dla dziecka osoba wyśmieje to zachowanie (moczenie) to dziecko czuje się podwójnie ciężko zranione. Próba obrony godności, wzmocnienia granic przez dziecko zostaje ośmieszona, wyszydzona, napiętnowana. Dorosły, który ma problem z posikiwaniem może zastanowić się wobec kogo potrzebuje najbardziej zaznaczyć swoje terytorium. Jego świadomy umysł może nie wiedzieć przed kim się broni, ale jego ciało rozpoznaje to doskonale.

    Sytuacją, kiedy jest kłopot z naznaczeniem terytorium jest przemoc domowa, ze strony autorytetów: krzyk, wrzask, bicie, rozkazywanie, oczekiwanie, ze dziecko się podporządkuje, bicie dziecka po pijanemu, bycie świadkiem i obiektem przemocy seksualnej.

    Przy nawracających dolegliwościach moczenia nocnego u dzieci, młodzieży zapraszamy do skorzystania z usług terapeutów ośrodka ADITUS.

  • Terapia mitochondrialna

    Terapia mitochondrialna

    Czy zredukowana aktywność mitochondriów może być przyczyną symptomów depresyjnych?

    Niektóre symptomy depresyjne mogą mieć swoje źródło w uszkodzonych fabrykach energetycznych- mitochondriach. Według badań naukowców z Uniwersytetu Ulm, mitochondria pacjentów depresyjnych produkują mniej energii (enzym ATP).
    Jak dotąd uważano, że zmiany w neurotransmitorach w mózgu są odpowiedzialne za biologiczne podłoże stanów depresyjnych. Istnieje również możliwość innego spojrzenia na powstawanie zaburzeń depresyjnych. Takie objawy jak utrata zainteresowań, brak energii, trudności w koncentracji, obniżony nastrój mogą być związane z zaburzonym przetwarzaniem energii przez mitochondria.
    Badacze Dr. Iris-Tatjana Kolassa i Dr. Alexander Karabatsiakis badali fizjologiczne działanie organelli komórkowych w komórkach krwi wśród 44 pacjentów w wieku 50-70 lat. Wśród połowy badanych kobiet była zdiagnozowana choroba dwubiegunowa. Wystandaryzowane testy diagnostyczne potwierdziły diagnozę chorobę dwubiegunową u badanych kobiet. Druga połowa badanych kobiet, doświadczyła Stanu Depresyjnego na przestrzeni życia.

    Wszystkie badane kobiety odpowiedziały na pytania o styl życia i doświadczenia życiowe, ich wskaźnik masy ciała BMI był znany. Ażeby zrozumieć działanie Mitochondriów, został przeprowadzony pomiar badania krwi. Rejestrowano zużycie tlenu jako wskaźnik zużycia energii dla syntezy ATP.
    Wyniki wskazały „U pacjentów depresyjnych zarejestrowano znacząco mniejszą efektywność, wydajność mitochondriów w porównaniu do zdrowych uczestników badania. Dodatkowo była korelacja pomiędzy spadkiem wydajności działania mitochondriów z stopniem ciężkości zachorowania”.
    Pani Christina Beck zajmująca się medycyną molekularną podsumowała te wyniki. Mniejsza wydajność mitochondriów wyrażała się u badanych osób poprzez takie objawy jak spadek napędu, zaburzenia koncentracji, utrata energii, smutek.
    Stąd postulat, że Terapia Mitochondrialna może być punktem wyjścia do oddziaływań terapeutycznych u pacjentów depresyjnych.

    Ośrodek Terapeutyczny ADITUS proponuje Terapię Mitochondrialną jako jedną ze strategii oddziaływań w leczeniu pacjentów. Praca terapeutyczna w ośrodku odbywa się również na poziomie biologicznym, poprzez leczenie światłem wewnętrznych struktur komórki macierzystej klienta. Dzięki takiej formie pracy następuje regeneracja wewnętrznych organelli komórkowych, uszczelnienie błonek wewnętrznych i zewnętrznych komórki. Oddziaływanie na poziomie biologicznym pomaga klientowi szybciej zintegrować zmianę wewnętrzną i wydatnie skrócić proces gojenia fizycznego po przewlekłym stresie.

    U klientów cierpiący na syndrom wypalenia (Burn Out) obserwuje się zaburzenia w sferze myślenia (np. koncentracji, trudność w znalezieniu właściwego słowa, zaburzoną koordynację, zaburzenia pamięci).
    Objawami Syndromu Wypalenia na poziomie biologicznym są:
    • zaburzenia gospodarki hormonalnej (kortyzol, adrenalina, noradrenalina, neurotransmitory- serotonina, dopamina, melatonina)
    • skłonność do nawracających stanów zapalnych w organizmie
    • mitochondriopatia (zaburzona gospodarka energetyczna na skutek długotrwałego stresu)

    Terapia Mitochondrialna ma jak najbardziej zastosowanie w przypadku pacjentów cierpiących na syndrom wypalenia (Burn OUT) i przy zaburzeniach i stanach depresyjnych.
    Jednoczesne oddziaływania psychoterapeutyczne oraz biologiczne w Ośrodku ADITUS (regeneracja mitochondriów klienta) wyraźnie i zasadniczo zwiększają odbudowę wewnętrzną klienta i ułatwiają powrót do stanu równowagi.