Terapia pary – Nie każdy związek można uratować, ale można uratować zdrowie dziecka

Para trafia na terapię rodzinną z powodu licznych schorzeń 6 letniej dziewczynki. Dziewczynka ma diagnozę zapalenia stawów oraz zapalenia błony naczyniowej oczu. Choroby ujawniły się w drugim roku życia dziecka. Rodzice szukają pomocy u wielu specjalistów, zasadniczo stan zdrowia dziewczynki nie zmienia się. Od drugiego roku życia dziewczynka ma wybuchy agresji, krzyczy.

Rodzice pracują w celu poprawy zdrowia dziecka. Ponieważ inne formy leczenia nie przyniosły rezultatu, rodzina decyduje się na pracę w modelu łączonym obejmującą sesje małżeńskie/rodzinne i grupowe warsztaty terapii ustawieniowej. Pierwszy etap terapii obejmował rok. Drugi etap terapii obejmował około 3 miesięcy. W przerwie między tymi etapami, rodzina nie kontaktowała się z terapeutami.

Kobieta jest przed 40-tką, mężczyzna jest 10 lat starszy. Obydwoje rodzice mają wyższe wykształcenie, jest to ich pierwsze małżeństwo. Rodzice pochodzą z różnych kultur, obydwoje nie mieszkają w krajach pochodzenia. Obydwoje są bardzo ambitni. Rodziny pochodzenia umiarkowanie funkcjonują społecznie. Zarówno kobieta i mężczyzna utrzymują kontakt ze swoimi rodzinami. Kobieta jest zdrowa fizycznie i wygląda bardzo witalnie. Mężczyzna chorował od pierwszego roku życia i był z tego powodu hospitalizowany. Na początku terapii mężczyzna nie miał kontaktu ze swoimi uczuciami, kobieta miała bardzo dobry kontakt z niektórymi emocjami. Para funkcjonowała dość dobrze przed urodzeniem dziecka. Po urodzeniu dziecka kobieta całą uwagę przeniosła na dziecko, o co mąż był zazdrosny.. Domagał się od żony większej konsekwencji w wychowaniu dziecka. Mężczyzna wychowywał się w rodzinie, gdzie granice między rodzicami a dziećmi były jasno wyznaczone i surowe. Dziewczynka poprzez swoją chorobę pomagała matce wytrwać w decyzji zmiany ścieżki zawodowej. Choroby dziecka były tak absorbujące, że chroniły matkę przez dawaniem uwagi mężowi i przed kolejną ciążą. Choroba dziewczynki chroniła ojca przed odejściem żony. Obydwoje rodzice zaangażowali się w terapię dziecka. Zyskali świadomość jak bardzo choroba dziewczynki wiąże ich ze sobą. Po przepracowaniu rodowych uwarunkowań choroby dziecka, było widoczne że dziewczynka chętnie będzie chorować za ojca, bo wówczas mama nie odejdzie od taty.

Zapraszamy do Ośrodka Aditus pary, które chcą pracować nad swoim związkiem i rodziców dzieci chorujących somatycznie.