Twój koszyk jest obecnie pusty!
Kategoria: Wiedza
Ortoreksja
O ile bulimię (żarłoczność psychiczna) i anoreksję (jadłowstręt psychiczny) ludzkość już zna od dawna, to ortoreksja apogeum swojego rozwoju znalazła w XXI w. Termin ortoreksja oznacza patologiczną koncentrację na spożywaniu zdrowego jedzenia. Termin ortoreksja został użyty po raz pierwszy przez amerykańskiego lekarza Stevena Bratmana.
Ortoreksja to mentalne przekonanie, że osoba, która obsesyjnie koncentruje się na zdrowym odżywianiu, odżywia się lepiej niż inni ludzie.
Ortorektyk rezygnuje ze spotkań towarzyskich, jeśli ma podejrzenie, że na spotkaniu będą nie odpowiednie potrawy. Osoba ortorektyczna ma poczucie winy, gdy zje kawałek czekolady lub kiełbasy czyli szkodliwych wg niej produktów.
Kluczowe zachowanie w ortoreksji to eliminowanie kolejnego produktu, który jest potrzebny dla zachowania zdrowia. Wg osoby ortorektycznej właśnie eliminacja kolejnych produktów żywieniowych jest przejawem zdrowia. W ten sposób na drodze unikania kolejnych produktów i wykluczania ich z diety,
osoba ortorektyczna wyklucza ze swojego życia kolejne elementy. Kolejno wykluczane są tłuszcze, węglowodany, mięso oraz obszary życia z tym związane.Gdzie w życiu człowieka, zachowanie wykluczające z diety kolejne produkty miałoby zastosowanie?
Odmawianie sobie jedzenia, czy długotrwale posty były czymś bardzo nagradzanym w klasztorach chrześcijańskich, buddyjskich, prawosławnych, jako znak poświęcania się i przejaw samodyscypliny. Skutki wykluczenia z diety kolejnych produktów to niedobór witamin i mikroelementów oraz zmiany
neurologiczne w mózgu. Jako skutki eliminacji kolejnych produktów z diety pojawiają się zaburzenia koncentracji, uwagi, zawroty głowy, osłabienie, anemia, huśtawki nastrojów. Jako kolejny w czasie skutek ortoreksji występują zaburzenia gospodarki hormonalnej, głównie produkcji estrogenów i
testosteronu oraz skłonność i objawy depresji.Ortoreksja to zaburzenie, które występuje głównie u kobiet, sportowców, aktorów. Zjawisko występuje wszędzie tam, gdzie kult doskonałego ciała jest rozwijany. Zaburzenia równowagi hormonalnej powodują stany depresyjne. Tak jak w bulimii i anoreksji, tak w ortoreksji jedzenie tylko „właściwych, zdrowych” pokarmów jest obwarowane systemem kar i nagród.
Każda zgodność z reżimem żywieniowym jest nagradzana, a każde odstępstwo od reżimu jest bardzo karane i powoduje poczucie winy. Podobnie zachowanie diety w klasztorze jest początkowo sposobem życia i filozofią ale może stać się rytuałem i stopniowo prowadzi do kalectwa.
Osoba, która jest ortorektyczna ma poczucie że odżywia się lepiej niż inni, że żyje lepiej niż inni, że kontroluje życie przez ilość zjadanego pokarmu. W rzeczywistości osoba ortorektyczna jest na drodze prowadzącej do zaburzeń hormonalnych, rozregulowania zdrowia fizycznego i zaburzeń nastroju. W
istocie kontrola zjadanego jedzenia pomaga m.in. w regulowaniu agresji, poczucia winy, trudnych wspomnień z dzieciństwa.
Jest możliwość pracy nad tym zaburzeniem w grupie terapeutycznej „Odnaleźć swoją siłę”.
Więcej informacji na stroniePRZECZYTAJ TEŻ INNE ARTYKUŁY …
Ustawienia organizacyjne
Ustawienia organizacyjne czyli ustawienia firm i organizacji wywodzącą się ze wspólnego pnia ustawień
systemowych Berta Hellingera.Do czego możemy wykorzystać ustawienia organizacyjne?
1. Ustawienia mogą pomóc w diagnozowaniu tego, co się dzieje wewnątrz organizacji.
2. Mogą pomóc stworzyć lepszą strukturę organizacyjną, aby wszyscy mieli swoje miejsce i nie
przeszkadzali sobie wzajemnie.
3. Można sprawdzać w jakim kierunku może się organizacja rozwijać?
4. Mogą pomóc zobaczyć, co funkcjonuje źle w organizacji, co jest niejasne, gdzie jest przeciążenie w
firmie, słaby punkt itd.
5. Mogą pomóc lepiej kierować organizacją, usprawnić przepływ organizacji w firmie.
6. Mogą pomóc zobaczyć co tworzy napięcie w miejscu pracy, gdzie są zachowania buntownicze,
aroganckie, gdzie tworzą się koalicje? Gdzie aspekty prywatne nie są oddzielone od aspektów
zawodowych?.
7. Mogą pomóc szukać realistycznych celów dla organizacji.
8. Mogą przydatne dla sprawdzenia, czy fundacja, organizacja publiczna funkcjonuje prawidłowo.
9. Pracownik może sprawdzić swoją pozycję w organizacji. Może zobaczyć, czy się rozwija w
organizacji czy jest uwięziony w niej. Czy pracownik ma zostać czy odejść?
10. Mogą pomóc w sprawdzeniu, kto się nadaje na konkretne stanowisko.
11. Mogą pomóc w sprawdzeniu, jak się czują pracownicy w organizacji.
12. Mogą pomóc określić zagrożenia dla zdrowia.
13. Mogą pomóc w podjęciu konkretnych decyzji dotyczących promocji, sprzedaży.
14. Mogą pomóc w ustaleniu relacji z klientami.
15. Mogą pomóc zobaczyć jaka kariera jest właściwa dla danej osoby.Ustawienie organizacyjne nie zastępuje decyzji ale może być ważnym narzędziem w ich podejmowaniu.
Kiedy ustawienie nie zadziała?
1. Ustawienie nie uwolni od odpowiedzialności, którą należy na siebie wziąć . Każdy krok na drodze
rozwoju zawodowego wymaga mierzenia się z pewnymi okolicznościami i zostawienia różnych
spraw za sobą.
2. Czasem organizacja nie ma siły na zmianę i wtedy też nie należy ustawiać.
3. Ważne jest spytać, czy ustawienie wzmocni ustawiany system czy go osłabi?Ustawienia pozwalają zobaczyć kwestie/dany temat w innym kontekście ale odpowiedzialność za
skorzystanie z wiedzy leży po stronie klienta.
W pracy zawodowej potrzebna jest klarowna struktura organizacji, tak aby organizacja i jej działy i
każda osoba w firmie nie przeszkadzały sobie, mogły dobrze funkcjonować. W przejrzystej strukturze
organizacji każda osoba wie jakie ma miejsce i za co odpowiada. Każdy koncentruje się na swojej pracy.
Przejrzysta struktura organizacji pozwala jej łatwo podejmować decyzje.
W organizacji ważna jest równowaga między braniem a dawaniem. Jeśli pracownik mało daje lub mało
bierze, to jego kontakt z firmą słabnie. Wszystkie osoby w pracy powinni być dostrzeżone. Ważnym
aspektem jest, czy sama firma ma równowagę w braniu i dawaniu między nią a środowiskiem, w którym
jest. Niepokój społeczny niszczy komfort pracy.
Osoby, który wpłynęły na historię organizacji powinny mieć swoje miejsce w hierarchii. Te osoby są jak
korzenie tej organizacji. Jeśli osoby ważne dla firmy będą nieuszanowane, to III pokolenie pracownikówtej firmy będzie czuło symptomy podobne do nich.
Artykuł opracowany przez Teresę Ossowską
PRZECZYTAJ TEŻ INNE ARTYKUŁY …
Przekonania utrudniające zwracanie się o pomoc w formie online
Dzielimy się obserwacjami i doświadczenia z pracy online z klientami, szczególnie w okresie od marca 2020 do chwili obecnej.
1) Praca online jest mniej wartościową formą pracy.
To przekonanie może bardzo utrudnić pracę terapeutyczną w formie online, zarówno klientom jak i terapeutom. Klienci dość często mówili o swojej obawie, że praca terapeutyczna online jest mniej
wartościowa. Wg naszych doświadczeń nie jest to prawda. O skuteczności sesji decyduje stopień skupienia na temacie i na kliencie. Jeśli te warunki są spełnione, zmiana u klienta w efekcie pracy online może być nawet większa niż przy pracy w kontakcie osobistym.
Praca terapeutyczna musi być bardziej świadoma, uporządkowana.
Z reguły klienci w trakcie pracy online są bardziej skoncentrowani na temacie swojej pracy.
Jeśli poziom lęku klienta związany z tą formą pracy nie jest bardzo duży, to klient może się dobrze skupić na pracy online.
Trudność pracy terapeutycznej w formie online jest większa gdy w domu/mieszkaniu są inni członkowie rodziny i trudno jest wygospodarować wolny pokój do pracy.
Trudnością, którą można często rozwiązać jest obawa, że klient nie poradzi sobie informatycznie z obsługą komputera. Mamy takie doświadczenia, że krótkie przeszkolenie przez rodzinę, znajomych
może znacznie pomóc starszym osobom w taki sposób, by dobrze czuły się, pracując na skypie, zoomie. Z tych narzędzi informatycznych korzystamy prowadząc sesję online.
2) Jeśli ktoś już wcześniej przerwał jakąś psychoterapię i obawia się, jak to będzie po powrocie, w tej sytuacji może pomóc przekonanie, że osoba dojrzała do pracy nad sobą jest w stanie kontynuować pracę terapeutyczną, którą przerwała wcześniej. Ważne jest, by ludzie doceniali w sobie chęć zmiany.
3) Jeśli klient uważa, że odpowiedzialność związana z przerwaniem terapii była po stronie ośrodka terapeutycznego lub terapeuty, warto sprawdzić co się zmieniło w pracy tego ośrodka terapeutycznego lub tego konkretnego terapeuty. W ośrodku Aditus pojawiają się nowe metody, nowe wglądy. W zasadzie charakter pracy terapeutycznej w ciągu ostatnich lat zmienił się w dużym stopniu.
4) Do istotnych powodów utrudniających zwracanie się o pomoc zwłaszcza online należy to, ludzie wstydzą się dopytać, jeśli czegoś nie rozumieją.
Przykład: klient nie rozumie co to znaczy, ze „rezultat terapii jest na poziomie biologicznym” i trudno mu o to zapytać terapeutę. Jako terapeuci rozumiemy, że ta trudność ma jak najbardziej prawo wystąpić.
5) Rodzinne przekonana utrudniające zwracanie się o pomoc
Jeśli w rodzinie występuje szereg przekonań utrudniających zwrócenie się o pomoc psychologiczną jako taką, to trudno tej osobie również korzystać z terapii online.
Przykład przekonania rodowego: „Trzeba sobie radzić samemu”.
Różne rodziny mają różne przekonania, które utrudniają zwracanie się o pomoc.
Po drugiej stronie lustra…czyli świat przed, w trakcie i po rozwodzie
Ludzie, którzy rozwodzą się doświadczają często uczucia, jak gdyby przeszli na druga stronę lustra i znaleźli się w innej rzeczywistości. Osoba, którą kochali, wybrali, dzielili z nią łoże i stół, wydawało się im, że ta osoba jest do nich podobna, że mają podobne poglądy na rzeczywistość, że jest ich bliźniaczą dusza okazuje się zupełnie inna, niż myśleli. Wtedy są wytrąceni z dotychczasowej rzeczywistości. Odkrywają rażącą nielojalność tej osoby, zaniedbanie, zdradę, wykorzystywanie. Rozwodzą się.
Sala sądowa to scena dramatu osobistego. Nagle intymność pary znajduje się w gmachu sądu. Obie strony dramatu znajdują się przed oczami kilku osób, które tworzą skład orzekający rozwód. Rozwodzący widzi osobę najbliższą w zupełnie innej roli.
- Najbliższy dotąd przyjaciel wnioskuje o rozwód z orzekaniem o winie, przedstawia go w czarnym świetle.
- Dziecko wybucha gniewem.
- Rodzice informują, że co prawda nie pochwalają zachowania małżonka ale nie widzą powodu, aby stanąć po ich stronie., gdyż też go bardzo lubią.
- Czasem rodzina ma duży kłopot z tym, co powie sąsiadom, znajomym, dalszej rodzinie.
Jeśli małżeństwo trwało długo (kilkanaście lat) i para ma wspólnych znajomych, to osoba rozwodząca może usłyszeć od najbliższych koleżanek, że koleżanki nie rozumieją intencji rozwodu, że rozwód jest przejawem egoizmu, że one by tak nie postąpiły i że „małżonek jest świętym człowiekiem”. Osoba rozwodząca się może się znaleźć w całkiem nowej sytuacji psychologicznej, bo nagle topnieje mu liczba przyjaciół, znajomych i rodziny. Każda z tych sytuacji społecznych może zmienić sposób patrzenia na świat osoby, która się rozwodzi. Jest duża szansa na to, że osoba rozwodząca się utknie w poczuciu żalu, krzywdy, osamotnienia i bycia ocenioną przez otoczenie. Nielojalność lub ambiwalencja rodziców boli najbardziej, jeśli rozwód wynikał z głębokiej potrzeby osoby, która się rozwodzi. Głębokie potrzeby oznaczają, że czułą się obca, nieszanowana, niszczona w związku.
Zagrożenie i niepewność
Kiedy wieloletnia, mocna więź się kończy, można się czuć wrażliwym, kruchym, zalęknionym i osoby rozwodzące się tak się czują. Przyszłość jest niewiadoma. Samoocena człowieka rozwodzącego się jest wtedy w procesie zmiany. Osoba rozwodząca się nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo jego samoocena, jego myślenie, uczucia i zachowania są tworzone przez partnera. Czyli jak bardzo sama osoba rozwodząca się patrzy na świat jego oczami. Jeśli szczęśliwie minie okres rozwodu i rok po rozwodzie, to osoba, która podjęła decyzję o rozwodzie zauważa, że zaczyna inaczej myśleć, że zaczyna myśleć na swój temat. Osoba ta może zdać sobie sprawę, jak mentalnie, emocjonalnie była zależna od swojego partnera.
Samoocena
Kłótnie, obrażanie partnera, złośliwości, deprecjonowanie, pozbawianie wartości w sposób jawny lub ukryty, nie sprzyja spokojowi wewnętrznemu i stabilności samooceny osoby, która się rozwodzi. Jednakże obraz siebie osoby rozwodzącej ulega zmianie w trakcie rozwodu i po rozwodzie. Może łez, ale też oceany ulgi płyną w czasie w czasie rozwodu i tuż po rozwodzie. Uczucie ulgi potwierdza słuszność decyzji o rozwodzie. Jeśli po rozwodzie czujemy się zdrowsi, pewniejsi siebie, spokojniejsi, to w sposób oczywisty pomaga to zaadaptować się do sytuacji po rozwodzie. Wydaje się jednak regułą jest, że rozwodzący się tęskni za tym co minęło. Jest to okres, kiedy musi pożegnać iluzje związane z tym związkiem. Iluzje, że związek małżeński coś zbuduje w ich życiu, że jest wspólnotą wartości. Kiedy rozwodzący się przestaje tęsknić za obecnością partnera, separacja psychiczna staje się faktem. Mijają wczesne skutki rozwodu. Nie oznacza to, że całe cierpienie związane z rozwodem minęło.
Podział majątku
Ważnym etapem przy rozwodzie jest podział majątku. Jest to sprawa zasadnicza. Strony rozwodzące się mogą walczyć ostro do krwi na tym etapie, rozwieść się szybko albo przewlekać ostateczną decyzję. Z reguły każda para ma duże złudzenia dotyczące tego, że w ich przypadku podział majątku będzie bezbolesny. Najczęściej tak nie jest. Dużym wstrząsem w tym momencie, odczuwanym po drugiej stronie lustra jest apodyktyczność partnera, jego ogromna kontrola i agresja. Ludzie mówią, że agresja przy podziale majątku dorównuje agresji rekina. Jeśli któryś z małżonków czuje się bardzo zagrożony rozwodem, walka o podział majątku może być bardzo ostra. W walce o podział majątku mogą uczestniczyć rodziny, dzieci, znajomi, prawnicy. Pomysłowość scenariuszy walki na tym etapie walki jest ogromna. Im bardziej osoby rozwodzące się nie rozpoznają w sobie uczuć żalu, zagubienia, zranienia, albo własnej chciwości, tym bardziej walka może być długa. Dobro dzieci może być brane pod uwagę i często tak się dzieje, ale może być znakomitym pretekstem do agresji.
Kiedy rozwód ma sens
Rozwód ma ogromny sens, jeśli dalsze pozostawanie w związku uszkodziłoby tę osobę. Jeśli choruje na skutek stresu w związku. Jeśliby nie zrealizowała swoich celów życiowych, pozostając w tym związku. Jeśli relacje emocjonalne i seksualne są trudne i nic nie zapowiada zmiany w tym względzie. Trudne bywają związki z osobami sztywnymi, zimnymi emocjonalnie, osoby takie poprawnie funkcjonują ale brak im głębi, ciepła. Trudne są związki z osobami biernoagresywnymi, które są ciągle niezadowolone. Nie najlżejsze są związki z osobami, które prezentują się jako nieskazitelne i często swoje braki, poczucie winy, wstyd projektują na partnera, który nie wie dlaczego ciągle się źle czuje, jest zmęczony. Trudny jest rozwód z „Panem Wygodnym lub Panią Wygodną”. Dla „Pana Wygodnego lub Pani Wygodnej”, partner jest częścią umeblowania, zasadniczo partner pełni rolę pokojówki, kucharki, sprzątaczki, kurtyzany. „Pana Wygodnego lub Panią Wygodną” nie obchodzą zainteresowania partnera, to co on myśli i czuje. Tego typu relacje wewnętrzne pomiędzy partnerami mogą nie być dostrzeżone przez otoczenie, nawet najbliższe. Rozwód takiej pary może być dużym zaskoczeniem dla najbliższych. Z reguły intensywna złość towarzysząca rozwodowi zanika po kilku miesiącach, kiedy partnerzy ułożą sobie nowe życie.
PRZECZYTAJ TEŻ INNE ARTYKUŁY …
Metoda Pracy z Linią Czasu- Time Line
Linia Czasu jest metaforą teraźniejszości, przeszłości i przyszłości człowieka.
Dzięki tej metodzie klient może cofnąć się w czasie do momentu, kiedy powstało negatywne przekonanie
blokujące jego rozwój i zmienić je wykorzystując perspektywę osoby dorosłej.Przykład:
Kobieta niezadowolona ze swojego wyglądu, może cofnąć się do sytuacji, w której nabyła to
przekonanie. Klienta cofa się do momentu, kiedy urodziła się jej młodsza siostra i wszyscy byli
zachwyceni niemowlęciem. Po zbadaniu tej sytuacji okazuje się, że kobieta przejęła zachwyt ojca
dotyczący siostry. Wszystkie inne osoby uczestniczące w sytuacji, nie miały tak entuzjastycznych odczuć
wobec siostry.Metoda Time Line jest bardzo przydatna, kiedy klient ma podjąć decyzję, która będzie miała ważne
znaczenie dla jego przyszłości. Przy wsparciu terapeuty, w polu leczącym, można bardzo pomóc
klientowi w podjęciu decyzji dotyczących sytuacji zawodowych, planowanych stażów, kierunków
kształcenia, kierunków rozwoju, zakupu nieruchomości i wszelkich innych wyborów.Uzależnienie od władzy
Osoba, która jest kandydatem na osobę uzależnioną od władzy, piastuje ważne stanowisko albo umie
wykorzystać stanowisko pracy dla zwiększenia zakresu swoich wpływów.
Jeśli osoba zajmuje ważne stanowisko we firmie, to jej decyzje wpływają na decyzje wielu osób i wielu
pracowników.
Decyzje takiego człowieka mogą wynieść na wyżyny powodzenia lub strącić w niełaskę. Zazwyczaj
decyzje zawodowe, kadrowe tej osoby nie opierają się na jasnych kryteriach wyboru.
Sukces zawodowy osoby uzależnionej od władzy wiąże się z euforią, szacunkiem społecznym,
materialnym lub rodzinnym.Wokół takiej osoby gromadzą się różne „sępy” i „hieny”, które podsuwają osobie uzależnionej różne
gratyfikacje, kąski, na które jest ona łakoma. Takimi łakomymi kąskami dla osoby uzależnionej może
być: artykuły w prasie, wygranie konkursów, ciekawe szkolenie zagraniczne, niezwykła okazja
zakupienia domku wczasowego po niskiej cenie, seks, poparcie autorytetów, zapraszanie na spotkania.
Stopniowo zakres sztucznych gratyfikacji jest coraz szerszy, a zakres decyzji takiej osoby, które mają na
celu dobro wspólne, zasady dobrego gospodarowania, rozsądku, kurczy się.
W tym momencie osoba uzależniona od władzy nie ma czasu dla rodziny, dzieci, przyjaciół, zaniedbuje
własne zdrowie, odczuwa przymus sprawowania władzy, nie może zrezygnować z sprawowania władzy
podobnie jak osoba uzależniona od alkoholu nie może zrezygnować z picia.Osoba uzależniona od władzy popełnia rażące błędy z punktu widzenia interesów, z którymi jeszcze
niedawno się utożsamiała. Są one sprzeczne z wartościami, z którymi się identyfikowała. Do tych
błędnych decyzji sam człowiek dorabia ideologię, która usprawiedliwia jego uzależnione decyzje.
Rośnie zakres gratyfikacji, które dostarczają „hieny i sępy”, osoba uzależniona od władzy stopniowo
stawia się ponad prawem ludzkim i uniwersalnym.Portret osoby uzależnionej od władzy przedstawia film pt „Asystentka” czy kultowy film „Lot nad
kukułczym gniazdem”. W tym drugim przypadku pacjent szpitala psychiatrycznego próbuje osłabić
władze wszechwładnej siostry Rached. Siostra jest osobą ambitną, uzależnioną od sprawowania władzy, a
duży dystans między nią a pacjentami sprzyja temu uzależnieniu.
Bardzo często przymus sprawowania władzy występuje u polityków, urzędników, ale także w każdym
innym zawodzie może się pojawić.Uzależnienie od władzy często występuje w rodzinach, gdzie ktoś był w więzieniu. W więzieniu są dwa
autorytarne systemy władzy, władza administracyjna oraz struktura władzy więźniów. Częstym
zjawiskiem w takich rodzinach jest nieobecny ojciec.
Osoby uzależnione od władzy rzadko zwracają się o fachową pomoc, nie mniej jest to schorzenie jak
wiele innych uzależnień.Kobiety uzależnione od władzy mają bardzo niski poziom zaufania do ludzi, a w zasadzie nie
ufają nikomu. Relacje seksualne są dla nich nie satysfakcjonujące, gdyż te kobiety obawiają się
otworzyć przed innymi osobami. Mogą często zmieniać partnerów. Inicjacja seksualna odbywa się
często po spożyciu alkoholu. Nie mniej relacja seksualna jest często jedyną okolicznością w której
kobieta uzależniona od władzy, rozluźnia swoją kontrolę nad światem.
Praca z kobietami uzależnionymi od władzy pokazuje, że kobiety te były często obiektami nadużyć
seksualnych w dzieciństwie.Przykład:
Kobieta lat 50, jej pierwszy związek zakończył się porzuceniem przez partnera. Małżeństwo z
mężczyzną, z którym miała dwoje dzieci trwało krótko. Po rozwodzie kobieta przejęła kontrolę nad
wychowaniem dzieci i intensywnie pracowała zawodowo. Alkohol pomagał jej się rozluźnić po
przyjściu z pracy, zrelaksować.W pracy zawodowej kobieta długo kierowała zespołem, z dużym
powodzeniem. To, że kobieta na przemian piła alkohol przed snem albo brała leki nasenne, było
ceną za to, że sukces zawodowy był możliwy. Obydwoje dzieci miały zaburzenia zachowania.
Osoba uzależniona od władzy, nie umie poprosić, nie umie przyznać otwarcie, że czegoś nie
rozumie. Oznaczałoby to, że ktoś ma przewagę w obszarze jej terytorium. W dziedzinie duchowej
osoba ta ma zniekształcony obraz własnej osoby, często postrzega siebie lepiej niż ma do tego
podstawy.Oznacza to, że osoba ta rzutuje swoje słabości często na przeciwnika i powiększa je.
Osoba ta nie widzi swojej psychopatii, jeździ komuś po głowie, gnębi, szydzi ludzi, wyśmiewa.
Osoba ta nie może być odstawiona na boczny tor, ustawicznie szuka osób, którzy będą ją popierać,
myśleć tak jak ona, a przez to na różny sposób jej służyć. Uzależnieni od władzy ustawicznie
budują swój dwór.Do pracy nad uzależnieniem od władzy zapraszamy na nasze warsztaty Odnaleźć swoją siłę:
Uzależnienie od sprzątania
Uzależnienie od sprzątania (przymus sprzątania) występuje jako samodzielne uzależnienie lub jako część nerwicy natręctw. Bywa uważane za uzależnienie typowo kobiece, ale jest wielu mężczyzn poprawiających sobie samopoczucie wypucowaniem domu, wyszorowaniem klamek itd.
Po czym poznajemy uzależnienie od sprzątania?
• Po pierwsze rośnie ilość sytuacji, w których mamy impuls posprzątać
• Wydłuża się czas sprzątania
• Rośnie dyskomfort w sytuacji, gdy nie ma porządku, osoba uzależniona czuje się rozdrażniona i
niezadowolona
• Samopoczucie takiej osoby a także samoocena zaczyna zależeć od tego, jaki ma porządek
• Sprzątanie zabiera czas potrzebny na kontakt z innymi ludźmi, wypoczynek, ważne sprawy
osobiste, czy rozwiązywanie konfliktówPrzykład nr 1:
Kobieta lat 45
Kobieta wyrażała swoją miłość do matki w taki sposób, że sprzątała dom, bardzo chciała pomóc swojej matce. Początkowo matka i ojciec zwracali uwagę na jej wysiłek, doceniali jej wysiłek. Kobieta była bardzo zadowolona mogąc zmienić obraz domu na bardziej czysty, uporządkowany, miły, zasobny. Z
czasem pochwały matki ucichły i sprzątanie stało się zwykłym obowiązkiem. Matka była zazwyczaj niezadowolona z życia, niezależnie od wysiłków porządkowych dziecka.Jako nastolatka kobieta czuła się lepiej, gdy posprzątała dom.
Kiedy jej dzieci przyszły na świat, była niezadowolona z siebie, kiedy nie zdążyła odpowiednio dobrze posprzątać. Reagowała smutkiem, gdy mąż nie pomagał jej sprzątać, nie dbał o dom z entuzjazmem rożnym jej entuzjazmowi. Kiedy kobieta zrozumiała, że sprzątanie domu jest dla niej równoważne z
zaangażowaniem emocjonalnym w sprawy rodziny, wówczas przestała mieć huśtawki nastrojów. Kobiet przestała się złościć, kiedy mąż i dzieci nie domyślały się, żeby jej pomóc w sprzątaniu. Potrafiła sama poprosić o pomoc.Przykład 2:
Kobieta lat 50
W dzieciństwie prowadziła dom, gdyż matka wracała do domu bardzo późno po pracy, jako że piła w biurze z koleżankami. Dom prowadzony przez dziewczynkę, był tak zadbany, że nawet bliska rodzina nie orientowała się w pełni, że jej matka pije alkohol. Kiedy młoda dziewczyna nie mogła dobrze posprzątać domu, czuła się głęboko zawstydzona i była bardzo niespokojna. Kobieta doskonaliła techniki sprzątania, sprzątając szybciej, dokładniej, dobre
samopoczucie uzyskiwała, patrząc na pięknie posprzątany dom, wyprasowane rzeczy itd. Sprzątanie stało się sposobem na to, żeby nie czuć smutku, samotności, zaniedbania, a potem rozpaczy i gniewu na rodziców. Kobieta zbudowała fałszywe ja wokół czynności sprzątania, prania, czyszczenia.Przykład 3:
Mężczyzna lat 30.
Najmłodszy z trzech chłopców uzyskiwał absolutny podziw swojej rodziny, gdy skrupulatnie posprzątał swoje mieszkanie. Nikt w jego perfekcyjnej rodzinie nie mógł mu dorównać pod względem dokładności i jakości sprzątania. Choć przez chwilę spełniał nierealne oczekiwania rodziców.
Uzależnienie od sprzątania (przymus sprzątania) jest uzależnieniem behawioralnym. W grupie terapii uzależnień „Odnaleźć swoją siłę”, pracujemy również nad tym aspektem życia.
Medytacja, modlitwa jako przykład uzależnienia
Myślimy o kompulsjach kiedy osoba odczuwa przymus wielokrotnego wykonywania czynności dla
redukcji napięcia, przecięty człowiek zna taką kompulsję jak mycie rąk, liczenie przedmiotów,
sprawdzanie czy gaz jest wyłączony. Niektórzy poznają charakter kompulsji, gdy widzą gromadzenie
rzeczy przez daną osobę. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że medytacja lub modlitwa może stać się
uzależnieniem niechemicznym, które zawiera elementy kompulsji czyli przymusu powtarzania.Funkcje medytacji, modlitwy:
Medytacja, modlitwa redukuje lęk, mózg wycisza się, wspomnienia traumy, odrzucenia, trudnego
dzieciństwa tracą na intensywności.
Kiedy człowiek lepiej się czuje na skutek medytacji, modlitwy sądzi, że załatwił sprawę, że minęła mu
nienawiść do rodziców, wstręt do siebie, poczucie bezwartościowości, inne skutki traumatycznych
wydarzeń. Niektóre osoby mogą zauważyć po pewnym czasie, że potrzebują więcej czasu na medytację,
czy skupienie modlitewne. Wtedy często dają sobie więcej czasu, dłużej medytują, dłużej się modlą.
Na dłuższą chwilę to wydłużenie czasu modlitwy, medytacji pomaga. Potem pojawiają się uczucia
nienawiści, wstydu, złości, rozżalenia. U osób, które boją się kary boskiej, potępienia, lek jest głęboki.
Dużą trudnością dla ludzi są pojawiające się myśli, pragnienia, zachowania seksualne, nad którymi nie
panują. Kiedy trudno jest opanować takie uczucia, narasta potrzeba medytacji, modlitwy. Czasami ludzie
zmieniają formę medytacji, modlitwy i złoszczą się, kiedy nie odczuwają takiej ulgi w samopoczuciu jak
wcześniej.Przykłady uzależnienia od medytacji, modlitwy:
1) 50 letni mężczyzna od 20 roku życia uczestniczył w różnych praktykach medytacyjnych.
Medytacja przez całe życie pomagała mu redukować własną agresję, rosło wrażenie omnipotencji.
Mężczyzna był przekonany, że jest kimś szczególnym, wybranym i tylko złośliwość ludzi odgradzała go
od stanu oświecenia.
Kiedy mężczyzna nie mógł praktykować, bo musiał się zająć rodziną, obowiązkami zawodowymi,
występowały objawy odstawienia od praktyki medytacyjnej takie jak: drażliwość, wybuchowość,
trudność w skupieniu, nieuważność, zasypianie w ciągu dnia.2) Uzależnienie od modlitwy u siostry zakonnej polega na tym, że siostra modli się dłużej, częściej,
rezygnuje z odpoczynku, przyjemności, wciąż ma poczucie, że nie może ukoić swojego lęku, napięcia.
Kiedy zakonnica nie może się modlić, czuje się niespokojna, rozdrażniona. Ten głód modlitwy przejawia
się w tym, że siostra zakonna myśli czy modlitwa była dobrze przeprowadzona.3) Innym przykładem uzależnienia od medytacji jest osoba pracująca z ludźmi, która medytuje planując
swoje zajęcia. Medytacja przynosi mu ulgę, jeśli natomiast zdarzy się tak, że mężczyzna nie może je
wykonać, to jest rozdrażniony, objawy lęku nasilają się.Jakie są sygnały, że medytacja, modlitwa staje się uzależnieniem?:
• gdy potrzebujemy coraz dłuższej medytacji, modlitwy
• gdy zaniedbujemy inne obszary życia (np. zainteresowania, odpoczynek, relacje społeczne, życie
zawodowe, osobiste)
• gdy tracimy ciekawość tego co się dzieje w społeczności, wokół nas
• gdy rośnie izolacja w relacjach społecznych
• gdy jesteśmy rozdrażnieni, poirytowani, wybudzamy się w nocy, mamy trudności w zaśnięciu.
pocimy się, jesteśmy płaczliwi, gdy mamy zmienny nastrój, narastający lęk, gdy nadmiernie
odnosimy zjawiska wokół nas do naszej osobyPunktem kulminacyjnym uzależnienia od medytacji, jest to że człowiek znajduje się w świecie
wyobrażonym, zostaje odłączony od realnego życia .
Jeśli wspólnota, której członkiem jest osoba medytująca, modląca się, pozostaje w ścisłej łączności ze
środowiskiem, ma kontakty z nim i wykonuje pracę na rzecz środowiska, to z reguły ryzyko uzależnienia
od medytacji, modlitwy jest niskie.
Na uzależnieniu od medytacji jest oparta działalność sekt. Szczególnie łakomym kąskiem dla sekty są
ludzie po dużej traumie, którzy potrzebują natychmiastowej gratyfikacji. Sekta wydaje się być
doskonałym rozwiązaniem: zaopiekuje się taką osoba, zmniejszy napięcie, umożliwi naukę, pracę. To co
odróżnia sektę od innych grup i środowisk wspierających to to, że grupa wspierająca otwiera drogę do
kontaktu z innymi ludźmi, do nauki na zewnątrz. Sekta natomiast izoluje tę osobę od środowiska
zewnętrznego.
Medytacja w sekcie staje się narzędziem kontroli człowieka. Osoba odczuwa ulgę, ale popada w rosnącą
zależność od medytacji.Buty teściowej
W II cyklu życia (po 49 r.ż) jeśli jesteś w związku to wchodzisz w to, czego nie rozwiązał twój mąż
(parter) w relacji ze swoimi rodzicami lub swoją mamą, swoim ojcem.
Jeśli mężczyzna nie nasycił się swoją matką, to niezaspokojone potrzeby skieruje do ciebie.Co to znaczy nasycić się swoją matką?
Oznacza to ogarnąć świadomością zarówno jasne strony jak i ciemniejsze, trudniejsze aspekty
w relacji z matką, ogarnąć to, że w autentyczny, silny, przekonywujący sposób matka wspierała jego
rozwój, jak też ogarnąć swoje nienasycenie w relacji z nią, rozczarowanie, obszary, w których matka
kochała warunkowo, nie dokońca. Warunkowa miłość matki do dziecka może wynikać z jej
przeciążenia, może się wiązać z jej rozczarowaniem małżeństwem, niewolniczą pracą lub tym, że
matka nie umiała przekazać miłości do dziecka lub nie umiała dziecka zaakceptować.
Jeśli mężczyzna nie ogarnął tego procesu separacji z własną matką, to najprawdopodobniej
swoje potrzeby świadomie lub nieświadomie skieruje do żony.
A. pragnąc, by żona zaspokoiła jego potrzeby we właściwy sposób, tak jak on tego
potrzebuje
B. w taki sposób przekieruje swoje potrzeby, że kobieta otrzyma cały żal mężczyzny, jego
rozgoryczenie do matki, którego on nie przepracował. Mężczyzna myśli wtedy, że kobiety są
wredne, chciwe, odpychające. Często własna matka jest w świecie mężczyzny nieobjęta
jakąkolwiek analizą, odrzucona lub idealizowana.
W jednym i drugim przypadku KOBIETA CHODZI W BUTACH TEŚCIOWEJ.
Jeśli kobieta sama przeszła ścieżkę separacji od swojej mamy to nie da się w te „buty teściowej
włożyć”
A. Kobieta nie będzie próbowała w jakikolwiek sztuczny, nieprawdziwy, nadmiarowy
sposób zaspokoić głodu miłości mężczyzny. Kobieta może mieć swoje słodkie posiłki dla
mężczyzny ale nie skacze dla niego po nie w otchłań.
B. Kobieta nie będzie ani gorsza ani lepsza od teściowej czyli nie da się zepchnąć w
udowadnianie „jestem lepsza a ty jesteś gorsza moja teściowo”. KOBIETA NIE WEJDZIE W
BUTY TEŚCIOWEJ.
Kobieta będzie sobą, nie da się porównywać, nie wejdzie w rolę atakującej agresorki, pełnej żalu,
pretensji, ani też w rolę osoby smutnej, niezrealizowanej, zahamowanej, zgadzającej się ze
wszystkimi w domu, niepocieszonej. Najczęściej byłyśmy synowymi lub nimi będziemy. Zapraszam
więc do pracy na warsztacie kobiety w różnym wieku, na różnym etapie tworzenia związku. W końcu
wychodzimy również za mąż za swoje teściowe.Lęk przed bankructwem mylony z paniką przed koronowirusem
Artykuł powstał na przykładzie doświadczeń klinicznych
Młody człowiek prowadzi biznes związany ze zdrowiem. Realizuje z ogromnym powodzeniem swoją
misję życiową. Zachęcony powodzeniem bierze kredyt na rozwój formy.
Nagle z uwagi na epidemię musi bezterminowo zamknąć swój biznes. Zaczyna się bać, że nie będzie
mógł spłacić kredytu. Pieniądze na kocie topnieją. Młody przedsiębiorca zaczyna się bardzo bać o
utrzymanie firmy ale sądzi, że on tak bardzo boi się epidemii. Nie zauważa, że pod lękiem dotyczącym
epidemii jest jego lęk przed bankructwem. Tymczasem lęk przed bankructwem przywołuje wspomnienia
bankructw w jego rodzinie i jego lęk narasta.W tym momencie młody przedsiębiorca może zatrzymać lęk przed bankructwem, mylony z lękiem przed
koronowirusem. Może zrobić to w ten sposób, że uświadomi sobie naturę swojego lęku a mianowicie, że
tuż pod lękiem przed skutkami koronowirusa jest jego lęk przed bankructwem. Uświadomi sobie także,
że śmierć jest ogromną siłą, którą wyparliśmy ze świadomości społecznej ale przecież nie jest
automatyczna.Śmierć przychodzi, gdy przyjdzie nasz czas, nie wcześniej, nie później. Jeśli mężczyzna
zatrzyma w ten sposób lęk przed śmiercią, to powstrzyma spiralę swojego lęku i zacznie skupiać się nad
racjonalnym rozwiązaniem sytuacji, w której jest. Komplikacje mogą się pojawić, jeśli osoba jest
uzależniona od alkoholu, narkotyków, seksu, hazardu, leków przeciwbólowych….
Wtedy najprawdopodobniej mężczyzna będzie przez jakiś czas w abstynencji, a potem nasili zażywanie
alkoholu, narkotyków, leków znieczulających, szukanie seksu, hazardu.
Zachowania uzależnieniowe przyniosą ulgę ale również odsunął od realności i mogą obniżyć odporność.